
Władimir Putin znów straszy kraje Zachodu. „Niech nikt nie zapomina, że jest to broń obosieczna” – mówił wyraźnie wzburzony podczas wideokonferencji. Co miał na myśli?
Wystąpienie Putina
Zdjęcia z Hostomla, Irpienia, Buczy i innych ukraińskich miejscowości, wstrząsnęły krajami Zachodu. Ciężko mówić o adekwatnej reakcji w obliczu masakry, której dokonali rosyjscy żołnierze. Ale Zachód odpowiedział błyskawicznie. Z krajów Europy Zachodniej wydalono już ponad 200 rosyjskich dyplomatów. UE i Stany Zjednoczone zapowiedziały nałożenie kolejnych sankcji gospodarczych na Rosję. Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier publicznie przyznał, iż błędem była jego przyjazna polityka wobec Rosji. Lepiej późno, niż wcale…
Kreml nie przestaje jednak wygłaszać swoich niedorzeczności i konsekwentnie próbuje przedstawić Rosję jako ofiarę działań Zachodu. We wtorek 5 kwietnia Putin pokazał się publicznie w trakcie wideokonferencji. Rozmawiał ze swoimi urzędnikami na temat wsparcia rosyjskiego sektora rolno-przemysłowego i po raz kolejny zareagował na nakładane na Rosję i oligarchów sankcje. Był wyraźnie zdenerwowany.
Władimir Putin znów straszy kraje Zachodu
Prezydent Rosji stwierdził podczas wideokonferencji, że Zachód próbuje rozwiązać własne problemy gospodarcze kosztem Rosji. Dodał, że wszelkie działania zmierzające do zamrożenia i przejęcia rosyjskich aktywów znajdujących się na Zachodzie będą „zbyt daleko idącym posunięciem”.
Niech nikt nie zapomina, że jest to broń obosieczna
– zaznaczył Putin.
Źródła: wiadomosci.wp.pl, natemat.pl
Fotografie: